Pojawił się protokół z XVII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Starcza. W protokole znajdziemy potwierdzenie informacji na temat "braku pamięci" Wójta Wiesława Szymczyka w sprawie budowy zakładu do produkcji polepszaczy gleb lub nawozów mineralno-organicznych MAX Calc ST w wyniku przetwarzania zagęszczonych osadów ściekowych i innych odpadów organicznych. Na całe szczęście, sprawa na razie zakończyła się na odmowie inwestorowi sprzedaży działki.
Fragment zapisu z tej sesji znajdziecie poniżej.
Radny Zdzisław Walentek zarzucił Wójtowi, że radni nie zostali poinformowani o planowanej inwestycji. Poza tym wyraził swoje obawy, że inwestor może mieć zapędy na bagienne tereny położone przy ul. Myśliwskiej.
Wójt Gminy zaręczył, że nie dojdzie do takiej sytuacji, poza tym na ten teren nie wpłynął żaden wniosek inwestora. Wójt potwierdził, że zapomniał poinformować Radnych na Nadzwyczajnej sesji w dniu 6 marca br. o planowanej inwestycji.
Następnie mieszkanka gminy zapytała na podstawie jakich przepisów podeprze się Wójt przy wydawaniu negatywnej decyzji, czy będą to głównie protesty mieszkańców, czy inne aspekty prawne. Mieszkanka poinformowała, że można by posłużyć się zasadą dobrego sąsiedztwa.
Wójt Gminy odpowiedział, że będą to przede wszystkim protesty mieszkańców. Zasada dobrego sąsiedztwa ma zastosowanie przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy.
Kolejny mieszkaniec gminy stwierdził, że skoro nie ma planu, a w studium działka położona jest na terenie zieleni izolacyjnej, to inwestorowi należało przekazać informację, że tego typu inwestycja nie może tam powstać. Poza tym należało sprawdzić, co to jest za firma, jakie ma osiągnięcia, inwestycje, możliwości finansowe, tym bardziej, że jest to nowopowstała firma, o której nikt nic nie wie.
Wójt odpowiedział, że każda osoba może złożyć wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, która nie musi być zgodna z ustaleniami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Studium nie jest wiążące. Wszyscy powinni dołożyć starań, aby ten inwestor zrezygnował z tej inwestycji.
Kolejna dyskutantka zapytała, czy inwestor robił w Gminie rozeznanie, czy dostanie pozytywną, czy negatywną odpowiedź.
Wójt Gminy odpowiedział, że nigdy nie obiecywał inwestorowi, że dostanie pozytywną opinię.
Ustalono, że wszelkie informacje będą przekazywane mieszkańcom za pośrednictwem radnych.
Radna Małgorzata Dukat zapytała, czy wśród osób, które zgłosiły się do Pana Wójta jest Sebastian Trzensiok. W internecie można znaleźć negatywne opinie na temat tej osoby.
Wójt Gminy odpowiedział, że zna nazwisko Pana Więcka z Rudnika Wielkiego, Pani Bielak ,pozostałych dwóch osób nie zna.
Całość znajdziecie TUTAJ.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Nie pierwszy raz okazuje się, że wójt kręci.
każdy wójt kręci ten też